Od poniedziałku jesteśmy w Czechach. Nie od początku było kolorowo.
Zepsuł się bus, więc chodziliśmy nad rzekę pieszo. Dzięki uprzejmości Radka z Gdańska, mieliśmy do dyspozycji samochód, który ciągnął przyczepę z kajakami i na raty woził całą ekipę. Łącząc spacery nad rzekę z wykorzystaniem jednego auta, udało nam się uwinąć całkiem sprawnie...
Pogoda nam dopisuje, cały czas świeci słońce. Wody w rzekach nie brakuje. Pływamy Jizerę, Kamienicę Tanvaldzką i Mumlavę. Wszyscy śmiałkowie zrobili duże postępy w pływaniu, a także we wspinaczce po stromych ścianach Kanionu Jizery. W zwiedzaniu brzegów króluje Frodo, który odkrył bunkier z czasów drugiej wojny światowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz