niedziela, 9 grudnia 2012

Szlachetna Paczka

Z inicjatywy i pod przywództwem Offcy (mniej liczni znają ją jako Kamilę Wiech) została zorganiozwana akcja zbiórki pieniędzy dla potrzebujących rodzin w ramach Szlachetnej Paczki. Wspólnymi siłami wielu pokoleń bystrzaków udało się zebrać 1540 zł i obdarować prezentami dwie rodziny .

Przy okazji powstał spot rklamujący akcję z udziałem klubowiczów.

piątek, 7 grudnia 2012

Mikołaj

Trochę namnożyło się małych bystrząt. Wychodząc naprzeciw ich potrzebom (a bardziej rodziców) władze klubowe dogadały się z Mikołajem i trochę na swoje urtapienie zaprosiły wszystkich do klubu na tradycyjne wręczanie prezentów. Szefowa Cofki pięknie ustroiła nasze pomieszczenia.
Choć na dzieciakach nie wywarło to dużego wrażenia. O wiele bardziej zainteresowały ich olbrzymie paczki zorganizowane dużym wysiłkiem i równie wielkim efektem przez Offcę i klubowiczów dla potrzebujących rodzin w ramach Szlachetnej Paczki. Co rusz jakiś mały zbój dopadal paczki prubując je zagarnac dla siebie. Dzielnie broniła ich Offca.

Wujek Wasyl i ciocia Ruda wyciągnęli kartki i kredki trzymane dla swoich pociech i jakoś udało się odciagnąć uwagę maluchów.

Wreszcie pojawił się w oknie długo oczekiwany Mikołaj. Dla większości dzieciaków był to pierwszy z nim kontakt. Podchodzily z dużą rezerwą (bąź były przynoszone na rękach), porywały prezent i chowały się ze rodziców



 O dziwo na prezenty załapały się ewidentnie niegrzeczne dzieci!!

 Na koniec nastąpiła prezentacja wszystkich obdarowanych.

czwartek, 6 grudnia 2012

Świąteczne prace w Klubie czyli z Pamiętnika Cofkowej:

Dzień przed mikołajkowym spotkaniem z najmłodszymi, ustroiliśmy świątecznie klub. Zdjęcia absolutnie nie oddadzą nastroju oraz wspaniałości efektu, dlatego zapraszam do odwiedzania/zwiedzania klubu.
Najbliższe terminy:
I. Maluchy i ich rodzice; 6 grudnia godzina 18; Spotkanie z Mikołajem
II. Młodzież, wieczna młodzież oraz rodzice maluchów; 7 grudnia po Walnym spotkaniu.

Żeby jeszcze bardziej wczuć się w najbliższe święta tuż po dekorowaniu zajęliśmy się pakowaniem paczek w ramach Świątecznej Paczki, której inicjatorem i koordynatorem jest Off-ca. Bystrzacy stanęli na wysokości zadania i dzięki uzbieranym 1540 złotym zakupiliśmy paczki dla dwóch rodzin.



Trwają pracę komisji rewizyjnej...


Moje małe elfy  (i jeden gnom na kanapie)



Mikołajkowa Cofka i Cofkowa

Pakowanie świątecznych paczek (jak widać po Ciosance praca w klubie to czysta radość)


Paczki gotowe do dzisiejszego spłynięcia Wisłą!


wtorek, 4 grudnia 2012


Dnia 15.08.2012, gdy wybiła północ, nieustraszona eskapada pod dowództwem Kapitana Bobera, ruszyła na południe Europy, aby podbijać alpejskie rzeki. Prawą ręką Kapitana został Najlepszy Instruktor na Świecie- Grzegorz B. Towarzyszyła nam Nieustraszona Ekipa waletowo-gastronomiczno-techniczna: Ruda, Tomasz P., Wasyl. Kursanci to: KasiaCzy, Off-ca, Sylwia K. i Zając oraz Gała i Pajda. W chwilach relaksu i grozy na rzece czas wypełniało nam towarzystwo z Warszaffki- Oeconomicus, nasi załogowi Paparazzi: Łukasz W., M.J., Misza. 


Zmęczenie po całonocnej podróży dawało się we znaki, ale nie zniechęcona Ekipa Bobera, rozbiła namioty i ruszyła, aby pierwszego dnia płynąć rzeką Salzą, której nazwa i wygląd wywoływała u kursantów dreszcz.


Po zmierzeniu się z rzeczywistością, okazało się, że „nie taki diabeł straszny” i Salzę przepłynąć się da. Mimo wysokiej temperatury powietrza, prawnuk Posejdona nie skąpił wody z zapory położonej powyżej, tak żeby pontony i kajakarze mieli po czym pływać. Padły pierwsze kabiny, eskimoski, trawersy, dzióbki.  Przechyły trzymały, czasem coś zawodziło, ale mimo tego wszyscy z uśmiechem na twarzy wrócili do obozu.


Dzień drugi- Salza ponownie, jednak poprzeczka podniesiona - płyniemy przez kanion!!! Wiosła cięły wodę dzielnie, mierzyliśmy się z lękiem wysokości podczas skoków do wody z 5 m wysokości, technika pływania rozwijała się. Dopływając na miejsce biwakowania, padło pytanie: „gdzie jest kanion?”. Nie zauważyliśmy;), część z nas nie zauważyła. Dzięki temu kolejny raz wpływając w jego czeluści dnia trzeciego, wszyscy byliśmy dumni, że „jesteśmy w kanionie!!!”.


Z tym hasłem na ustach doskonaliliśmy technikę pływania poprzez nieustanne ćwiczenia, także z ratownictwa i holowania za pomocą Berge-systemów. 


Dzień czwarty - Kapitan stawia przed nami kolejne wyzwanie. Płynięcie rzeką Enns, z ilością wody powyżej średniej (pomiędzy MW i HW). Mogliśmy sprawdzić w praktyce, o ile udało nam się poprawić technikę pływania w kajaku. Rzeka jak zawsze zweryfikowała nasze umiejętności, wykorzystując  bezlitośnie luki w technice. Mimo wszystko, po tym krótkim odcinku, zadowoleni, ruszyliśmy ku kolejnej przygodzie. 

Część dnia spędziliśmy na pieszym zwiedzaniu kanionu Bruckgraben, niewielkim dopływie Ennsu. Woda lała się ze skał nam na głowy, mięśnie prężyły się podczas wspinaczki, jednak dla każdego było to nowe wyzwanie, z którym chcieliśmy się zmierzyć.



Dla zainteresowanych zwiedzaniem tego pięknego miejsca mamy 2 uwagi: 
1)      kajaki należy zaparkować przy tabliczce informacyjnej, a nie na dziko, jak nam się zdarzyło, bo przypadkiem trochę zdewastowaliśmy Austryjakom unikalne żwirowisko. 
2)      Nie należy się sugerować upalną aurą i wyruszać na zwiedzanie kanionu bez odpowiedniego ekwipunku, szczególnie przy wyższym poziomie wody. Pianki, kaski, kapoki mile widziane.


 
Ostatni dzień spędziliśmy na ćwiczeniach ponownie w kanionie na rzece Salzie. Każdy utrwalił sobie to miejsce i na pewno tu powróci. Ćwiczenia krótkie, bo już po południu trzeba było utopić Kapitana w rzece - ku tradycji!!- i wracać do domu. 

Alpy Szkoleniowe I to nowy projekt AKTK Bystrze, w zastępstwie Czech Szkoleniowych. Organizatorzy chcieli, żebyśmy posmakowali radości z pływania po rzekach górskich w komfortowych warunkach pogodowych latem, zamiast szkoleń wiosennych, przy mniej sprzyjającej aurze. Mieli na celu zarażenie tegorocznych kursantów bakcylem kajakarstwa górskiego, pokazanie, jak należy pływać po rzekach WW II, III oraz jak organizować tego rodzaju wyjazdy, także na rzeki o wyższym stopniu trudności. 
My Kursanci, uczestnicy uroczyście oświadczamy, że Kapitan ze swą dzielną załogą spełnił misję i podpisujemy się pod tym rękami, łapami i kopytami;).

Off.-ca