sobota, 12 grudnia 2009

Walne Zebranie Klubowiczów

Wczoraj wieczorem spotkaliśmy się w dość licznym gronie na Walnym Zebraniu. W tajnym głosowaniu wybraliśmy nowe władze klubu. Prezesem została Chyłka, w skład zarządu weszli również Bestia, Ruda i Jurek Rybka. Do komisji rewizyjnej zostali wybrani: Topik, Cinek, Sosna i Żółty.

wtorek, 8 grudnia 2009

Urodziny Morzkulca

W ostatni weekend aż 14nasto osobowa ekipa z Bystrza postanowiła odwiedzić zaprzyjaźniony Klub Morzkulc z Gdańska. Jak co roku w grudniu Morzkulce przygotowały bogaty program rozrywkowy, co zaowocowało sporą frekwencją osób z różnych klubów. Wieczory spędzaliśmy na wspólnym biesiadowaniu przy gitarach i kominku, a w sobotę kilkadziesiąt kajaków spłynęło 15 km odcinek rzeki Wierzyca. Mimo, że pogoda nie dopisywała, cały pobyt mieliśmy wypełniony po brzegi.

Od piątku rano zaopiekowała się nami Ciocia Jen. Dzięki jej gościnności posileni pyszną jajecznicą wyruszyliśmy zwiedzać miasto. Priorytetem było oprowadzenie Kornela po najbardziej rozpoznawalnych miejscach Gdańska. Synek (nowa ksywa Kornela) mimo, że zdążył nam już podrosnąć, Gdańsk widział po raz pierwszy w życiu. Następnym obowiązkowym punktem programu była wycieczka nad morze (nas to „morze” usatysfakcjonowało, choć Morzkulce zawsze nam wypominają, że u nich to jest zatoka a nie żadne morze).

Pod wieczór już trochę zmęczeni podróżą dojechaliśmy do wsi Wygonin, gdzie impreza powoli się rozkręcała. W sobotę przepłynęliśmy wspomnianą rzeką Wierzycą. W związku z tym, że spływ odbywał się w przed dzień Mikołajek każdy z uczestników płynął z czapeczką Mikołaja na głowie. Tłum Mikołajów w kajakach wzbudził pozytywne zainteresowanie mieszkańców okolicznych wsi.

Sobotnią imprezę wzbogacił pyszny pieczony dzik, a na deser kartoflanka z Rekina. Rekin niestety nie dał się ugotować, ale za to został odznaczony blachą za działalność na rzecz Klubu.

Tak minął nam intensywny weekend, za co dziękujemy Kolegom i Koleżankom z Morzkulca, licząc jednocześnie, że zrewanżują się podobną frekwencją na Pucharze Prezesa.

autor: Magdalena