W weekend 6-7 czerwca odbyła się nasza flagowa impreza: Puchar Prezesa AKTK Bystrze. Jak przystało na Puchar pogoda w sobotę była paskudna i oczywiście w Białce nie było wody. Po dawnym bąblu zostało duże jeziorko (jako efekt zeszłorocznej powodzi i prac przy instalacji pobierającej wodę do naśnieżania pobliskiego stoku). A w miejscu toru powstało płaskie, szerokie koryto gdzie głębokość sięgała 10-15 cm.
Po dość długich oględzinach udało się znaleźć kilka cofek i przygotować trasę zawodów. Wystartowało ponad 40 zawodników i zawodniczek z całej niemal Polski (m. in. z Krakowa, Warszawy, Poznania, Gdańska i wielu innych miast i miasteczek). Zwyciężył Szumek przed Tomankiem i Liskiem.
Sobotnia noc była świetną okazją do hucznej biesiady. Jak co roku, nie zabrakło zdzierania strun w gitarach, śpiewów, Deptusiowych skrzypiec i grillowanego mięsiwa od Kaszany. Podczas wieczornej imprezy Zarząd przyznał cztery Odznaczania Klubowe za aktywną pracę na rzecz Klubu. Tzw. blachy otrzymali: Capu, Ruffi, Bestia i Oaza. Wyróżniliśmy również Łukiego i Sosnę przyznając im status honorowych członków Bystrza.
Przez całą noc wokół polany Podokólne krążyły burze, a w Tatrach lało jak z cebra. Dzięki temu w niedzielny poranek koryto Białki wypełniło się sporą ilością wody... To było dopiero pływanko:) Na standardowym odcinku pojawiły się duże fale, szybki nurt i kilka mocnych odwojów, które niejednego kajakarza zmusiły do przymusowej kąpieli. Kilku grupom udało się również spłynąć Jaworowy Potok i górną Białkę. Oby częściej pojawiała się taka woda.
Chociaż Puchar upłyną pod hasłem "Co zawiodło?", myślę że nikt nie żałował przyjazdu do Jurgowa. Życzę wszystkim, abyśmy za rok spotkali się w równie licznym gronie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz