sobota, 24 stycznia 2009

Snowkayaking

W internetowym wydaniu Tygodnika Podhalańskiego możemy przeczytać:

...w Dolinie Chochołowskiej pojawił się na wyciągu mężczyzna z kajakiem. – Ponoć kajakiem przepłynął Atlantyk, ale na stoku nie miał tyle szczęścia. Kajak jest zupełnie niesterowalny na śniegu, szybko z niego wypadł i potłukł się trochę – opowiada Marasek. Podobnie zakończył się zjazd kilku szaleńców na pontonie z Kasprowego w kierunki Kotła Gąsienicowego.

Chociaż pan Adam Marasek (ratownik TOPR) cieszy się ogromnym autorytetem w dziedzinie ratownictwa górskiego, to nie do końca się z nim zgadzam...




Jak widać sterować można..choć w ograniczonym zakresie:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz