Kolejne dzieło naszego nadwornego reżysera Łukasz P. z kajakami, na basenie, w radosnej atmosferze i beztroskiej zabawie (choć średnia wieku znaczna, a może właśnie dlatego). Wszyscy "aktorzy" uśmiechnięci, czasami trochę figlarni (co ta trema przed kamerą robi z człowiekiem :-) ) tylko reżyser taki poważny, trochę smutny?. Może trapi go niepokój jak zostanie przyjęty jego najnowsze dzieło wypuszczone właśnie na ekrany. Dajcie znać co o tym myślicie. Niech się Łukiemu następnym razem "micha" cieszy (albo dalej smuci, ale w to osobiście wątpię).
poniedziałek, 11 lutego 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz